Dom zaczyna nas wykańczać...

 Malowanie

Po skończonych kaflach czas rozpocząć malowanie. Garaż i kotłownia już za nami, ale malowanie tak naprawdę zaczyna się teraz.
Farby i akcesoria już dawno zakupione. Na sufit idzie Nobiles Super Akryl, na białe ściany Tikkurila Super White, kolorowe ściany będą malowanie Beckers'em, Nobilesem i Magnatem
Na dzień dobry Nobiles super akryl dostaje plusa za wiaderko z kratką, nie trzeba używać kuwety!

 



 Malowanie sufitów poszło dość szybko, 2 warstwy i było po spawie. Potem zabrałem się za malowanie ścian. Tu zdecydowanie jestem zwolennikiem magnata. Pierwsza warstwa i płyty GK pokryte w 99%, gdyby nie chęć uzyskania właściwej powłoki nie trzeba by malować drugi raz. Przy farbie Beckers ten efekt nie do uzyskania przy 1 warstwie. Sama farba zdecydowanie bardziej gęsta i klejąca, tworząc piękny "kożuch" który jest utrapieniem przy zrywaniu taśm, albo trzeba zrywać je od razu i kleić taśmę przed drugą warstwą albo po wyschnięciu drugiej warstwy odcinać nożykiem przed zrywaniem.

           
         

Panele na dole

Po skończeniu malowania przyszedł czas na panele. Długo dobierane, ale udało się, Tarkett AC5 ...
W pierwotnym planie były kafle drewnopodobne 120x20 lecz po konsultacjach i przeliczeniu budżety zdecydowaliśmy się na panele, z czasem bez problemu można zrobić kafle, przy dzieciach panele są bezpieczniejsze i koszty są znacznie niższe niż przy kaflach,



 

Podbudowa pod kostkę

W jednym ciągu na budowie pojawiła się ekipa od kostki, zaczęli podbudowę. Koncepcja pierwotna lekko się zmieniła, ale raczej na plus do użytkowania.


 



Pierwotny plan nie zakładał kostki na tarasie, ale ceny desek kompozytowych szybko powaliły nas z kolan i zeszliśmy na ziemię, kostka to w zasadzie najtańsze rozwiązanie na taras jeśli nie masz wylanego fundamentu pod płytę.