Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Docieplenie z elewacją na gotowo

Po chwilowej przerwie na budowie wpadła ekipa dociepleniowa. Ze względu na zbyt mocno odstające skrzynki rolet musieliśmy polecieć po całości styro 20 cm. Panowie zaczęli od listwy startowej, co bardzo mi się podobało, gdyż często nie jest uwzględnione w wycenie. Fakt, nasi tani nie są :)     Po dwóch dniach wyglądało to już tak.   Przed zacieraniem obskoczyłem cały dom kamerą termiwizyjną, o 5:50 jeszcze przed wschpodem słońca gdyż była to jedyna szansa na wyłapanie czegokolwiek.   I porównanie domu ocieplonego i tego bez ocielenia ... Po kilku dniach urlopu zastaliśmy taki widok:   Podbitka była robiona równocześnie z elewacją, tak ustawiłem ekipy, aby udało się to zrobić za jednym razem, wymagało to nieco logistyki, ale w końcu to części mojej pracy więc trudno nie było :)   Z wielu koncepcji poszliśmy w prostotę i nowoczesność, choć to sprawa punku widzenia. Już za niedługo wbija ekipa brukarska ....

Ocieplanie poddasza, skosy, sufity podwieszane i rozprowadzenie wentylacji

Nie zwalniając tempa ruszamy z ociepleniem poddasza i suchą zabudową.

Posadzki były lane do 23 marca, chwile odczekaliśmy i 4 kwietnia wjechała na budowę dostawa wełny mineralnej, profili i płyt GK do zabudowy.

 

Celowo zwlekaliśmy z dostawą, tak aby choćby minimum wilgoci z posadzek była oddana przed rozkładaniem we lny mineralnej. Niby wilgoci nie chłoną, ale jednak minimum ostrożności nie zaszkodzi. Wybraliśmy Ursa Gold 15 + 10 cm, Lambda 0,035. Wg projektu miało być 18 cm wełny tylko między krokwiami, każdy pomyśli .... co kierowało projektantem??? Obecne standardy przewidują nawet 35 cm wełny na ocieplenie dachu, my postawiliśmy na optimum czyli 25 cm, tak aby nie zabierać za dużo sufitów przy dość licznych skosach.
Podwieszany sufit na parterze powstał w niecały tydzień, tutaj Panowie się dość sprężyli.

 

Postawiliśmy na podwieszany sufit z kilku względów.
1. Wygoda dla elektryków
2. Możliwość dowolnego aranżowania oświetlenia
3. Rozprowadzenie wentylacji.

Obniżyliśmy całość o 11cm. po tym zabiegu wysokość pomieszczeń to 260 cm, dla nas idealnie, schowamy punkty świetlne w suficie i nie zabierzemy za dużo z kubatury pomieszczeń.



Schowek pod schodami zabudowany został z płyt GK z płytą OSB, jako mocowanie pod TV.

 

 

 

 

Rekuperacja

2 dni później wpada na budowę ekipa rozprowadzająca kanały wentylacyjne. Tu pojawił się kolejny problem. Mimo umawiania się z szefem na wejście po posadzkach ekipa rozkładała ręce. Przewierty przez strop monolityczny nie są możliwe, wiertnica kotwiona jest od spodu wbijając się na wylot przez posadzkę, w której jest już gotowe ogrzewanie podłogowe. Dla nas odpada.

 

Mimo, iż montaż umawiałem kilka miesięcy wcześniej  szefowi nie było dane podjechać i rozeznać sytuacji i wyszło jak wyszło. Wiercimy w posadzce, przebijając się przez monolit.

 

Pierwsze cięcie ręczne poszło ciężko, panowie zatem zdecydowali się na użycie wiertnicy bez kotwienia do betonu... Efekt był szybki i ..... popękany.
Podczas wiercenia nikt nie zabezpieczył posadzki, która pękła podczas spadania klocka stropu. DRAMAT!



Mówi się trudno, naprawi się później! Mimo wszystko niesmak pozostaje, Panowie nabrudzili po sobie jak nikt inny na budowie.



Ostatecznie wszystko udało się przewierty we wszystkich miejscach bez dalszych zniszczeń i instalacja oczekiwała na kolejny etap. Właściwym czasem na robienie takich rzeczy było przed wylewkami, ale wykonawca nie miał wolnego terminu stąd też nie czekaliśmy na niego i pozostawiliśmy ten problem jemu. jak się okazało problem jak zwykle osiadł na nas :)
Wszystkie kanały zostały rozprowadzone. Dalsza część instalacji to montaż rekuperatora oraz anemostatów w pomieszczeniach.

  


Dalsze ocieplanie poddasza szło całkiem sprawnie.


 


Ścin kolankowych, celowo nie tynkowaliśmy, zostały docieplone 10 cm wełną i zabudowane płytami GK, w ten sposób nie będą pękać nam łączenia pomiędzy ścinakom a skosem.









Strych postanowiłem zafoliować w 100%, tak aby podczas poruszania się na kolanach nie zahaczać o wełnę. Ponad to izolacja jest szczelniejsza, folia paroizolacyjna w tym miejscu na pewno nie zaszkodzi. Dodatkowo wykonawca przygotował pseudo korytarz z płyt OSB do wygodniejszego przemieszczania się po całej długości strychu. Szczyty zostały zapiankowane od wewnątrz, uzupełniając szczeliny unikamy jakichkolwiek przedmuchów na poddaszu w przyszłości.































W wolnym czasie jeździmy i szukamy posadzek, udało się nam upolować chyba dość ciekawe płytki z Indii, co najważniejsze półpoler, Lapatto i rektyfikowane, co ma znaczenie przy małej fudze.
Robimy również przymiarki do płytek w łazienkach, to droga przez mękę, ale na pewno na czymś stanie ostatecznie. Mamy kilka projektów.
Polujemy również na panele podłogowe. Jest co zamawiać.




Po zabudowie dom nabiera końcowych kształtów. Jeszcze trochę i zaczynamy myśleć o precyzyjnym wyborze farb. Teraz czas na dalsze osuszanie, wietrzmy codziennie, tego nigdy nie za dużo. Niestety mimo gotowej instalacji grzewczej w posadzce nadal czekamy na przyłącze gazu. Nie spieszymy się z kotłownią, bez gazu nic nie zrobimy, pozostaje nam dalej czekać i wykonywać masę innych prac. Czas goni :)

Komentarze

Popularne posty