Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Docieplenie z elewacją na gotowo

Po chwilowej przerwie na budowie wpadła ekipa dociepleniowa. Ze względu na zbyt mocno odstające skrzynki rolet musieliśmy polecieć po całości styro 20 cm. Panowie zaczęli od listwy startowej, co bardzo mi się podobało, gdyż często nie jest uwzględnione w wycenie. Fakt, nasi tani nie są :)     Po dwóch dniach wyglądało to już tak.   Przed zacieraniem obskoczyłem cały dom kamerą termiwizyjną, o 5:50 jeszcze przed wschpodem słońca gdyż była to jedyna szansa na wyłapanie czegokolwiek.   I porównanie domu ocieplonego i tego bez ocielenia ... Po kilku dniach urlopu zastaliśmy taki widok:   Podbitka była robiona równocześnie z elewacją, tak ustawiłem ekipy, aby udało się to zrobić za jednym razem, wymagało to nieco logistyki, ale w końcu to części mojej pracy więc trudno nie było :)   Z wielu koncepcji poszliśmy w prostotę i nowoczesność, choć to sprawa punku widzenia. Już za niedługo wbija ekipa brukarska ....

Jastrych wchodzi na salony

7 marca wpada na budowę chałda styropanu!

W garażu układamy EPS 150 parking, chyba jedyny właściwy na to pomieszczenie. W tym przypadku dajemy 10cm. Na parter części mieszkalnej wrzucamy 14 cm EPS 100. Docelowo miało być to 15 cm, lecz ekipa wylewająca fundament pod HST machnęła się i zamiast 19 cm, wylała 18 więc i dla braku progu przy oknie musimy zjechać ociepleniem, coś za coś :)



1 osoba ułożyła izolację w 1 dzień, po tym na budowę wrócili hydraulicy.
Układanie podłogówki, która docelowa znalazła się w całym domu poza garażem potrwało kilka dni. W kotłowni zdecydowaliśmy się dołożyć również ogrzewanie podłogowe, lecz garaż pozostawiliśmy bez ogrzewania. W zasadzie z dwóch względów:

1. Mamy bardzo dobrze docieplony strop i ścianę działową, 10 cm styropianu odgrodzi nas od ewentualnego mrozu w garażu.
2. Auta nie lubią chłodzenia i ogrzewania na zmianę w zimie, jest to po porostu nie zdrowe dla blachy, także z tego powodu też nie byłem za dodatkowym grzaniem garażu.

Układanie zaczęło się od poddasza

 

Sukcesywnie, pokój po pokoju rurek przybywało. W pralni postawiliśmy rozdzielacz na poddasze, wyszło dobrze, będzie tam zawsze ciepło, osuszając ewentualne pranie.



 

''



















W międzyczasie  musieliśmy podejmować decyzję o umiejscowieniu rur od wentylacji, jako, że nie zgraliśmy się na czas z firmą wykonującą nam rekuperacje pojawiły się dodatkowe problemy - czytaj dzień jak co dzień :) Ustaliliśmy, że przewierty będą po wylewkach, było już po ptakach i nie było wyjścia. Pozaznaczaliśmy jedynie opcjonalne miejsca wierceń i z miarką czuwaliśmy nad odsuwaniem rurek ogrzewania.

Parter poszedł super sprawnie 


 

Po kilku dniach byliśmy gotowi do wylewania posadzki. Cały czas bacząc na temperatury na dworze planowaliśmy robotę. Ta zima była dla nas dość łaskawa, poza mrozami po -18 nocą zaraz po tynkach. Dzięki temu robota szła całkiem sprawnie.

 





Przyszedł czas na odwodnienie liniowe w garażu. Zdecydowaliśmy się na żeliwne kraty ACO Self Euroline, dość drogie (przynajmniej takie mam wrażenie), ale zapewniające bezawaryjne użytkowanie garażu nawet przy cięższym sprzęcie najeżdżającym na kratki. Odpływ został osadzony dzień wcześniej, tak aby zdążył związać i można było wylewać posadzkę.




Wylewanie trwało niecałe 2 dni. Pierwszego dnia ekipa zrobiła całą górę, następnego dół części mieszkalnej i garaż. Akcja szła szybko, jak to przy miksokrecie, 2 osoby wrzucone do ładowania maszyny i pozostałe 2 lub więcej do rozprowadzania mieszanki. Robota dość banalna, ale jakże ciężka :)

 





 





 








Komentarze

Popularne posty