Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Docieplenie z elewacją na gotowo

Po chwilowej przerwie na budowie wpadła ekipa dociepleniowa. Ze względu na zbyt mocno odstające skrzynki rolet musieliśmy polecieć po całości styro 20 cm. Panowie zaczęli od listwy startowej, co bardzo mi się podobało, gdyż często nie jest uwzględnione w wycenie. Fakt, nasi tani nie są :)     Po dwóch dniach wyglądało to już tak.   Przed zacieraniem obskoczyłem cały dom kamerą termiwizyjną, o 5:50 jeszcze przed wschpodem słońca gdyż była to jedyna szansa na wyłapanie czegokolwiek.   I porównanie domu ocieplonego i tego bez ocielenia ... Po kilku dniach urlopu zastaliśmy taki widok:   Podbitka była robiona równocześnie z elewacją, tak ustawiłem ekipy, aby udało się to zrobić za jednym razem, wymagało to nieco logistyki, ale w końcu to części mojej pracy więc trudno nie było :)   Z wielu koncepcji poszliśmy w prostotę i nowoczesność, choć to sprawa punku widzenia. Już za niedługo wbija ekipa brukarska ....

Rozpoczynamy pokrycie dachowe! Meyer-Holsen on board!

 Pierwsze podrygi na dachu


Po tygodniowym urlopie wróciliśmy na budowę. Robota mimo to leciała dalej, w trakcie urlopu wybieraliśmy detale do wykończenia dachu przez telefon i Whats'up'a. Nie od dziś wiadomo, że na budowie czas to pieniądz i nie ma czekania na decyzję do kolejnego dnia. Wszystko należy planować z należytą starannością ZAWSZE do przodu co najmniej o kilka tygodni, wtedy nie zaskoczy nas nic poważanego a jedynie drobne rzeczy, typu konkretny kolor czy też kształt. Można się i tym nie przejmować, ale to nie budowlaniec czy handlowiec z hurtowni będzie tu mieszkał.



Po przykryciu dachu membraną ekipa szybka nabiła łaty. Długo nie trzeba było czekać na dachówke, gdyż to ona od miesiąca czekała na nas na placu hurtowni. Meyer-Holsen Piano robi robotę, jest droga, ale jednak jej jakość odstawia konkurencje w tyle. Już na tym etapie wiem, że wszystkie braki finansowe będę zwalać na dachówkę :)




W między czasie pojawiły się kolejne problemy, wykonawca dachu przy wymierzaniu konstrukcji zapomniał przy okazji uwzględnić warstwę termoizolacji i wyszło kichawo, okapy zmniejszyły się nam o 15cm ....
Właściciel firmy na szczęście podjął wyzwanie i na własny koszt wydłużył okapy. Nie jest idealnie, ale to budowa, trzeba się cieszyć że nie jest źle :) I tak przykryje to struktonit :)

Podczas pokrywania dachu trzeba było jeszcze rozwiązać problem komina pod kocioł gazowy. Planowany był tradycyjny, ale podczas budowy koncepcje szybko się zmieniały. Ostatecznie wybór padł na zwykły komin murowany. Jak szybko się okazało nie miał go kto teraz załatwić, więc godzina i na budowie wylądowały tanie wkłady betonowe. Cena w porównaniu do systemu Schidla jest znacznie mniejsza. Po wymurowaniu pozostaje nam kwestia zakupu i ułożenia koncentrycznego przewodu powietrzno-spalinowego w postaci rury z kwasówki.







































 Po kilku dniach pracy już w 2 osoby nasza ekipa kończyła układanie dachówki. Piano wygląda super, ale trzeba ją umiejętnie umieć kłaść, każdy płaska dachówka jest dość wymagająca i świezi dekarze podejrzewam, że mogą mieć nie lada trudności przy zabawie z płaskimi dachówkami. Każda nie równość jest szybko do wyłapania.

 

Po założeniu rynien ekipa kończyła swoją robotę przy SSO. Od rozpoczęcia prac budowlanych (4 wrzesień) etap ten osiągnęliśmy w niecałe 2,5 miesiąca! 16 listopada dom był oddany przez wykonawce.  Pewnie każdy pomyśli, że to trochę szybko, przed samą budową w to nie wierzyliśmy, ale jak widać obecne technologie i znakomita pogoda przez 95% czasu budowy pozwoliła na tak szybkie tempo.



Ale na co czekać, nie planujemy przerwy zimowej, chcemy jak najszybciej zamknąć budowę oknami i bramą garażową, drzwi robimy sami, właściwe wejdą znacznie później.

Dach od góry zobaczycie na filmie.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty